kurczę, rzadko tak mam, że jakiś kosmetyk/ubranie tak mi się spodoba, że MUSZĘ.TO.MIEĆ. jednak dziś rano byłam w Naturze i stwierdziłam 'a psiknę się czymś'. jedno psiknięcie na nadgarstek spowodowało, że zapach BEYONCE HEAT czułam przez resztę dnia. awwwwwwwwwwwwwwwww, jest przesuper, szkoda, że urodziny miałam w styczniu :<
na koniec, jak na prawdziwą modnisię przystało, dodam foteczkję, którą sobie zrobiłam rano
jeśli jest ktoś, oprócz mojej rodziny, kto to przeczytał, to pozdrawiam serdecznie :3
ALE SUPER BLOG
OdpowiedzUsuńja przeczytałem!
OdpowiedzUsuńFajnie zaczęłaś ;) widać, że jesteś bardzo pozytywną osobą ;)
OdpowiedzUsuń