kiedy decydujemy się na zdrowsze jedzenie, często wybieramy musli. jednak, jeśli zależy nam na ograniczaniu cukrów i tzw. 'byciu fit', warto czytać skład na opakowaniu, bowiem większość gotowych musli ze sklepu zawiera w sobie prawie tyle samo cukru i niepotrzebnych składników, co ciasteczka, chipsy etc. ja jestem zwolenniczką mieszania składników do musli samemu, do czego wszystkich bardzo zachęcam. mamy wtedy większą świadomość, co jemy, do tego możemy kupić swoje ulubione składniki i zrobić swoje wymarzone musli, wariantów jest nieograniczenie dużo. także na początku proponuję zastanowić się, co najbardziej chcemy, aby w naszym musli się znalazło. przygotowałam listę, która może wam w tym pomóc.
SKŁADNIKI BAZOWE:
- płatki owsiane
- płatki pszenne
- płatki żytnie
- płatki kukurydziane
- płatki pełnoziarniste
- błonnik
- crunchy (zawiera cukier, ale jest pyszne)
DODATKI:
- orzechy laskowe
- orzechy nerkowca
- orzechy włoskie
- orzechy ziemne
- migdały
- wiórki kokosowe
- pestki słonecznika
- pestki dyni
- sezam
- siemię lniane
- jagody goji
- chipsy bananowe (są kaloryczne)
- rodzynki
- żurawina suszona
- morele suszone
- daktyle
- figi
- śliwki suszone
teraz, kiedy zdecydowaliśmy, co chcemy mieć w naszym musli, mieszamy, wsypujemy do pojemnika i cieszymy się samodzielnie zrobionym musli, ze świadomie wybranymi składnikami.
musli można jeść z jogurtem, z mlekiem, z dodatkiem świeżych owoców lub wcinać 'na sucho'.
pokażę teraz moje 2 domowe musli:
jak widzimy, jest tutaj błonnik, płatki kukurydziane, płatki owsiane i crunchy. takie musli najchętniej jem z mlekiem.
to musli to płatki owsiane, siemię lniane i pestki słonecznika. jem je z jogurtem naturalnym, najczęściej kroję do tego banana i posypuję borówkami amerykańskimi.
jedno i drugie to musli, ale każde ma zupełnie inny smak. możliwości jest naprawdę wiele, więc zachęcam do eksperymentowania :)